Ponieważ sesja w toku to najlepiej przeszkadza się swojej właścicielce. Nawołuje głośnym miauczeniem gdzieś spod kanapy albo też rozkłada się na notatkach wszelakich i nie pozwala z nich korzystać.
"Moje notatki, idź sobie!"
"Pobawić się czy nie pobawić... eeee nie chce mi się"
Wiadomo papier grzeje ;) ... piekna kicia...
OdpowiedzUsuńKot najważniejszy! :)... Dodajemy Kocisława do zakładki na naszym blogu z ulubionymi blogami. Pozdrawiamy. Będziemy zaglądać :).
OdpowiedzUsuńprześliczny kotek!;*
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy!:)
http://www.kocurkowo.blogspot.com/