wtorek, 19 stycznia 2010
Lubimy też inne koty
To, że żyję z Kocisławem (nomen omen najpiękniejszym kotem na planecie) nie znaczy, że nie lubię innych kotów. Tym razem pokażę Wam koty Ani. Na pierwszych zdjęciach Mruczek i Puszek, bracia bliźniacy kupieni pod wpływem widoku Kocisława (a Ania kotów nie lubiła i miała na nie potworne uczulenie), na dwóch pozostałych Kicia - mała znajdka w nieokreślonym wieku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Śliczne wszystkie 3 :). Też się zastanawialiśmy nad Maine Coonami (oprócz Brytyjskich) ale Syberyjczyków nie żałujemy... :) - każdy kot zresztą ma swój urok, a wśród tych europejskich są same piękności jak Kicia - ma taki mądro-zdziwiony wyraz pyszczka...
OdpowiedzUsuń